Boże Narodzenie, Sylwester, Nowy Rok - tradycje i obyczaje
Na całym świecie dzień Bożego Narodzenia to wyjątkowy i rodzinny czas. Wszędzie ludzie spotykają się na wykwintnej wieczerzy, obdarowują się prezentami i śpiewają kolędy. Wiele domów przybranych jest pięknymi dekoracjami. Wszystkich łączy wielka radość z narodzin Jezusa.
Święta Bożego Narodzenia - obyczaje i tradycje
W Afryce święta obchodzone są w okresie letnim. Kulminacyjnym momentem świętowania jest uroczysta kolacja, a potem śpiewanie kolęd. Na wschodzie tradycyjnym daniem jest pieczony kozioł, na południu - indyk i ciepły pudding. W Ghanie podaje się przecier warzywny fufu i zupę z okry. Z kolei na Filipinach świąteczna atmosfera panuje już w listopadzie. Wśród dekoracji przeważają kwiaty i liście palmy. Tradycyjną ozdobą są lampiony z papieru, celofanu lub suchych liści imitujące Gwiazdę Betlejemską. Nieco później, bo od 8 grudnia ulice ozdabiają Kolumbijczycy. Nie znają oni tradycji strojenia choinki, za to domy zdobi żłobek z piasku, mchu i foli. W środku ustawia się kartonowe, ceramiczne lub plastikowe figury. W Meksyku istnieje ciekawy zwyczaj rozpoczynający świętowanie. Jest to procesja z udziałem osób odgrywających rolę Maryi i św. Józefa, poszukujących w Betlejem miejsca na przetrwanie nocy. Odbywa się ona 9 dni przed Bożym Narodzeniem. 15 grudnia świętują dzieci. Czeka na nich piniata, czyli gliniane naczynie lub kula z papieru. Gdy maluchy przebijają je kijem spada na nich deszcz słodyczy. Z kolei prezenty bożonarodzeniowe ukrywa się w kubkach umieszczanych pod sufitem. Na stołach króluje wędzony dorsz z papryką, oliwą i grzankami oraz indyk. Wyjątkowo uroczyście obchodzi się Boże Narodzenie w Palestynie. Ma ono tam status święta narodowego. Kraj ten przyjmuje wówczas wiele pielgrzymów z całego świata. Celem ich wędrówki jest bazylika Narodzenia Pańskiego, która mieści się nad grotą - miejscem narodzin Jezusa. Tam też znajduje się okazała szopka. Na świętowanie składają się procesje, koncerty i pokazy artystyczne. W domach Boże Narodzenie jest celebrowane w różnoraki sposób w zależności od wierzeń i tradycji, ponieważ Palestyna to miejsce wielu religii. W Izraelu dzień ten spędza się w pracy. Mimo to nie brakuje różnorodnych wydarzeń kulturalnych. Jednym z nich jest festiwal o nazwie "Święto Świąt". Jego program obejmuje kulturę chrześcijańską, żydowską i arabską. Warty uwagi jest też jarmark i Parada Mikołajów w Nazarecie. Amerykanie świętują głównie 25 grudnia. Jednak ozdoby świąteczne i choinki widoczne są w domach oraz na ulicy już 1 grudnia. W Boże Narodzenie spożywają uroczysty obiad, często w restauracji. W menu znajdziemy indyka, szynkę, sos borówkowy, puree ziemniaczane, pieczone warzywa oraz eggnog - napój z rumu lub brandy z mlekiem, cukrem, ubitymi jajkami, gałką muszkatołową i cynamonem.
W Europie obchody świąt Bożego Narodzenia przypominają te nam znane. W Austrii kolację wigilijną zapowiada dźwięk dzwoneczków grających w domach o godzinie piątej. Serwuje się karpia lub pieczoną kaczkę. Wśród deserów należy wymienić pierniki, gorące kasztany i pieczone migdały. Obchody kończy wspólne śpiewanie kolęd na rynku. Wieczerza wigilijna w Czechach i na Słowacji przypomina polską z dwóch powodów: serwowane są tylko postne dania, a przed jedzeniem tradycyjnie należy podzielić się opłatkiem. Jada się zupę grzybową w Czechach, kapuśniak na Słowacji, vánočkę, czyli ciasto drożdżowe w kształcie warkocza oraz ryby. Po kolacji następuje czas na podarowanie prezentów, śpiewanie kolęd i Msze Świętą.
Natomiast w Danii świętowanie rozpoczyna się już w okresie Adwentu. Większość domów jest wtedy pięknie udekorowanych, a odliczaniu do świąt służą świece-kalendarze. Ważnym momentem jest dekorowanie choinki małymi chorągiewkami, czerwonymi kwiatami, lampkami i świecami. Ta najokazalsza zdobi rynek w Kopenhadze. Podczas kolacji wigilijnej spożywa się kaczkę z jabłkami i suszonymi śliwkami serwowaną z ziemniakami, burakami, czerwoną kapustą i konfiturą żurawinową. Tradycyjnie posiłek kończy ryż z cynamonem lub owocami z gorącym sosem wiśniowym. W środku znajduje się migdał. Jeśli ktoś go znajdzie dostaje w nagrodę marcepanową świnkę przynoszącą szczęście w następnym roku.
Tak samo wcześnie zaczynają świętowanie Niemcy. Popularne są adwentowe wieńce ze świeczkami oraz kalendarze adwentowe. W tym czasie Niemcy dekorują choinkę oraz spędzają czas na jarmarkach bożonarodzeniowych. Tradycyjnie zdobią je piramidy bożonarodzeniowe - konstrukcje z kilku pięter ze scenami Narodzenia Bożego i figurkami m.in. żołnierzy, aniołów i bałwanków. Po południu 24 grudnia odbywa się uroczysta Msza Święta. Na kolację spożywa się pieczoną kiełbasę, sałatkę ziemniaczaną i kiszoną kapustę pod różną postacią. Pod talerzami umieszcza się pieniążek na szczęście. W kolejnym dniu na uroczystym rodzinnym obiedzie specjałami są gęś, kaczka, indyk lub dziczyzna. Na deser podaje się Weihnachtsstolenn, czyli ciasto z bakaliami o formie dziecka oraz Plätzchen-imbirowe ludziki z ciasta.
W Finlandii okres świąteczny trwa od 21 grudnia do 6 stycznia. 24 grudnia świętuje się przy stole zastawionym szynkami, warzywną zapiekanką, sałatką z buraków oraz śledziową z burakami i śmietaną (tzw. rosolli). Posiłek dopełniają placek śliwkowy, pierniki i pudding ryżowy (riisipuuro). Dorośli chętnie piją grog z czerwonego wina, ziół, rodzynek i migdałów.
W niektórych krajach europejskich Wigilii w ogóle nie świętuje się. Jest tak np. we Francji. Jedynym elementem obchodów w tym dniu jest uroczysta Msza Święta. Prawdziwe, rodzinne świętowanie rozpoczyna obiad w kolejnym dniu. Króluje indyk z kasztanami, foie gras oraz owoce morza. Słodki akcentem jest ciasto o wyglądzie gałęzi drzewa tzw. Buche de Noël. Nawiązuje ono do dawnego zwyczaju dekorowania gałęzi, które miały zapewnić zdrowie, szczęście i bogactwo. Z kolei Grecy świętują do Sylwestra. 23 grudnia dzieci odwiedzają sąsiadów, śpiewając kolędy i grając na metalowych trójkątach i glinianych bębenkach. Zwiastują oni szczęście dla gospodarzy. Ciekawym zwyczajem jest też dekorowanie światełkami bożonarodzeniowego statku oraz kropienie pomieszczeń w domu gałązką bazylii owiniętej dookoła krzyża. W ten sposób mieszkańcy przepędzają złośliwe krasnale (Killantzroi) rozrabiające w domostwie w czasie świąt. Wigilijna kolacja rozpoczyna się bardzo późno. Głównym daniem jest indyk z pikantnym ryżowo-mięsnym farszem, a także Chleb Chrystusa - okrągły z orzechami, krzyżem oraz symbolami życia. Jada się też inne desery - ciasteczka orzechowe (melomakarona) oraz placek o nazwie wasilopita, w środku którego ukryta jest moneta na szczęście. Natomiast w Hiszpanii święta mogą zacząć się dla kogoś dużym powiększeniem stanu konta. 22 grudnia odbywa się tam loteria, w której rywalizacja toczy się o 2 miliony euro. Domy i ulice zdobi przede wszystkim szopka. Specjały wigilijne wykazują zróżnicowanie regionalne. Na wybrzeżu królują ryby, w głębi lądu-jagnięcina, w Andaluzji - pieczony indyk. Wieczerze rozpoczyna dzielenie się chałwą. Wśród ciast wyróżnia się placek Trzech Króli z drobnymi podarunkami w środku. Po Pasterce ulice zapełniają śpiewające i tańczące tłumy. Świątecznym dniem jest też 28 grudnia. To czas żartów. Uroczyście obchodzi się też tam święto Trzech Króli.
W Irlandii z okazji świąt wręcza się prezenty przedstawicielom różnych zawodów w podziękowaniu za trud ich pracy. Żywa jest też tradycja wysyłania kartek świątecznych. W Wigilię uroczysty posiłek rozpoczyna się o piętnastej. Menu składa się z puddingu, wędzonego łososia i sałatki z krewetek. Od północy spożywa się mięsne dania. W kolejnym dniu króluje więc pieczony indyk i szynka, a także zupa z melona, ziemniaki, chleb i różnorodne warzywa. Wśród słodkości znajduje się pudding i Mince Pies - kruche ciasteczka z rodzynkami i musem z suszonych owoców. Wiele osób o północy uczestniczy w Mszy Świętej. 25 grudnia do domów przybywają kolędnicy, prosząc o datek. Dzień spędza się na spotkaniach z rodziną, w pubie, na wyścigach konnych lub uczestnicząc w wydarzeniach artystycznych. Okres świąteczny kończy się 6 grudnia.
Inaczej jest w krajach prawosławnych. W Rosji święta obchodzone są 7 stycznia. Wierni uczestniczą w nabożeństwie w Cerkwi. Potem na ulicach rozpala się ognisko. W każdym domu płoną świece. Dzieci odwiedzają sąsiadów. Śpiewają kolędy, trzymając w rękach lampiony i papierowe gwiazdki. W nagrodę otrzymują słodycze. Do wieczerzy wigilijnej Rosjanie przestrzegają post. Podczas kolacji spożywają koliva z pszenicy, miodu, kaszy, orzechów i maku, a także bliny, ryby, mięsa w galarecie i pieczone. Deser to przede wszystkim miodowe pierniki.
Boże Narodzenie świętuje się na całym świecie. W niektórych państwach przywiązuje się dużą wagę do świętowania już w czasie Adwentu, jednak w większości krajów obchody zaczynają się wigilijną kolacją. Na stołach królują różnorodne dania, często mięsne. Każdy kraj ma swoje tradycję i zwyczaje świąteczne. W wielu krajach świętowanie łączy się z obdarowywaniem prezentami. Wszędzie jest to rodzinny i radosny czas.
Sylwester i Nowy Rok - obyczaje i zwyczaje
Świętowanie Nowego Roku ma rodowód rzymski. 1 stycznia (Januara) starożytni Rzymianie celebrowali dzień ku czci boga Janusa. Rozpoczynał się wówczas nowy rok oficjalnych świąt religijnych i państwowych. Kolejnym etapem było wprowadzenie kalendarza juliańskiego. Miało to miejsce w 46 r. p. n. e za sprawą Juliusza Cezara. Do dziś prawosławni i grekokatolicy obchodzą według niego Nowy Rok. Z kolei w powszechnym użyciu pozostaje kalendarz gregoriański wprowadzony przez Grzegorza XIII w 1583 r. W Polsce obowiązuje on od 1586 r. Natomiast Nowy Rok, jako wyodrębnione święto, świętuje się od 1630 r. Wcześniej nie nadawano mu szczególnego znaczenia. Obchodzono go jako oktawę Bożego Narodzenia.
Nowy Rok w tradycji ludowej był ściśle powiązany ze zwyczajami bożonarodzeniowymi. Wpisywał się w praktyki odbywane na udany początek roku i jego szczęśliwy przebieg. Wiele zwyczajów nawiązywało do zwyczajów i obrzędów związanych z przesileniem zimowym. Praktyki te rozpoczynały się więc już przeddzień Wigilii. Sama nazwa "Sylwester" pojawiła się dopiero z czasem. W tym dniu panny kończyły prace o zmierzchu i rozpoczynały wróżby dotyczące miłości i małżeństwa. Popularne były przepowiednie przy użyciu płynnego wosku lub ołowiu. Następnie świętowano przy wspólnym stole, który był suto zastawiony. Panował uroczysty i rodzinny nastrój. Jadano wiele potraw mięsnych, obficie popijano je alkoholem. Na Pomorzu i w innych częściach kraju przewiązywano drzewka owocowe słomą. W sadach umieszczano słomiane obręcze z krzyżykami z ciasta. Miało to na celu zapewnienie udanych zbiorów. W Wielkopolsce podpalano snopek słomy, aby symbolicznie pożegnać stary rok, ze wszystkimi jego smutkami i porażkami. Dopiero w czasach nowożytnych rozpowszechniły się bale sylwestrowe. Ich integralną częścią były tańce, toasty, sztuczne ognie i pochody uliczne. W naszym kraju do drugiej połowy XIX w. takie zabawy były domeną tylko najbogatszych mieszkańców miast.
Z obchodami Sylwestra związana jest legenda o proroctwie Sybilli, według której koniec świata miał mieć miejsce w 1000 r. Przewidywano, że 1 stycznia Ziemię zaatakuje smok Lewiatan, a ogień z jego pyska zniszczy cały glob. Zwierzę to miało zostać zamknięte w lochach Watykanu w IV w. przez papieża Sylwestra I. Według legendy jego sen zakończyłby się wraz z początkiem nowego tysiąclecia. Z tego powodu w 999 r. ludzkość ogarnął wielki strach, a okres ten nazwano później kryzysem milenium. Ludność całego świata czekała na śmierć, czyniąc pokutę. Gdy jednak w wyznaczonym dniu nie wydarzyło się nic niepokojącego, ludzie zaczęli spontanicznie świętować na ulicach i placach. Papież Sylwester II pobłogosławił Rzym oraz cały świat na nowy rok i tysiąclecie. Co rok powtarzają to kolejni papieże. Z tej legendy wywodzi się ma nazwa "Sylwester". Z czasem jego świętowanie stało się coraz bardziej huczne. Najnowsza tradycja nakazuję zabawę do białego rana, z petardami i lampką szampana o północy. W ostatnich latach coraz bardziej popularne są wspólne obchody na placach. Wiele osób w tym czasie życzy innym "Do siego Roku". Formuła ta może znaczyć "Tego właśnie Roku" - radosnego i pomyślnego. Niektórzy badacze odczytują te słowa inaczej. Mają być to bowiem życzenie długiego życia. Według tej interpretacji zwrot ten odwołuje się do Doroty (Dosi), która zasłynęła z długowieczności. Jednak nie wiadomo kim dokładnie była.
Kolejny dzień to zazwyczaj czas odpoczynku po całonocnej zabawie. Od dawnych czasów był to okres pojednania, radosnej i rodzinnej atmosfery. Wynikało to z przekonania, że "jaki Nowy Rok, taki cały rok". Uroczyste obchody tego dnia miały wróżyć spokojny i bogaty w plony rok. Rano budzono się jak najwcześniej . Potem następowało mycia twarzy w zimnej wodzie. Przed jej nalaniem do miski umieszczano tam srebrny pieniążek. Miało to zapewnić zdrowie i urodę. Wyczekiwano gości. Gdy jako pierwszy zjawił się mężczyzna, oznaczało to pomyślność. Z kolei kobieta zwiastowała niepomyślny rok. W domu nie mogło zabraknąć jadła i świeżego chleba, ponieważ miało to chronić przed głodem i biedą. Wśród specjałów królowały groch z kapustą, kiełbasy, mięso, piwo i ciasta. Wiele regionów Polski posiadało charakterystyczne wypieki dla tego okresu np. fafernuchy na Kurpiach, czyli korzenne ciasteczka. Obdarowywano nimi kawalerów przychodzących w gości. Na tym terenie oraz na Podlasiu, Warmii i Mazurach wypiekano też ciasta w kształcie zwierzątek, które nazywano byśki lub w formie kilkunastu zwierzątek usadowionych na okręgu, czyli nowe latki. Wróżyły udane polowania i hodowle zwierząt. Na Górnym Śląsku pieczono kołocz, czyli drożdżówkę z kruszonką. Chlebem dzielono się z gośćmi i różnorodnymi kolędnikami - z turoniem, z niedźwiedziem, kozą czy z herodami.
Na południu Polski dzieci odwiedzały domy składając życzenia noworoczne. Nazywano to chodzeniem po szczodrakach. Otrzymywały wówczas bułki lub małe chlebki z bryndzą, które posiadały różne nazwy nowolaki, szczodraki, szczodrotki, bułki szczodrakowe lub kukiełeczki, moskaliczki. Życzenia kolędników i dzieci koncentrowały się na pomyślności w kwestiach upraw i hodowli. Na ziemi rzeszowskiej i sądeckiej domostwa odwiedzali typowo noworoczni kolędnicy, nazywani drabami noworocznymi lub drobami, dropami. Byli okryci słomianymi powrósłami, na głowach mieli słomiane czapki, a w rękach drewniane miecze. U gości figlowali i podkradali, co udało im się znaleźć. Pozwalano im na to, ponieważ zwiastowali radość, dobrobyt i zamążpójście. W Beskidzie Żywieckim istnieli jeszcze inni kolędnicy noworoczni nazywani dziadami noworocznymi, żywieckimi lub jukacami. Grupa ta składała się z dziada, baby, Cygana i Cyganki, Żyda, diabła, śmierci, jeźdźcy z drewnianym konikiem, ich pachołków, księdza, kamieniarza i innych. Łącznie wędrowało od kilkunastu do kilkudziesięciu osób. Odgrywali dynamiczne przedstawienia z strzelaniem z batów, psotami diabła, przekomarzaniem śmierci itp. Także w domach popisywali się swoimi umiejętności, a za występy dziękowano im datkami. Na tym terenie działa też grupa tzw. ślachcice, składająca się ze szlachcica, doktora, grubego masarza, Żyda, Żydówki, Cygana, Górala i innych postaci. Ich występy przesycone były komicznymi opowiadaniami, żartami, a także graniem i śpiewaniem oraz tańcami, do których zapraszali widownie. Za swoje popisy dostawali datek. Wszystkie te występy służyły radosnemu przywitaniu Nowego Roku, z nadzieją, że będzie pomyślny.
Świętowanie Nowego Roku ma swoje korzenie w święcie rzymskim ku czci boga Janusa. Dzisiaj celebruje się jej według kalendarza juliańskiego lub gregoriańskiego. Dawniej związane było z obchodami oktawy Boże Narodzenia, a zwyczaje w dużej mierze powielały te z okresu świąt i dotyczyły zapewnienia sobie pomyślności oraz udanych plonów w następnym roku. Jedną z nowszych tradycji są bale sylwestrowe. Dziś najczęściej bawimy się do białego rana. Nowy Rok dawniej był czasem spędzonym w towarzystwie rodziny i znajomych. Starano się go świętować w atmosferze zgody. W wielu domach pojawiali się wówczas kolędnicy. Swoimi występami umilali czas, łącząc się w wspólnej nadziej na udany kolejny rok.
Źródła:
- Wszystko o Bożym Narodzeniu. Znaczenie religijne, tradycje, zwyczaje, ciekawostki, pod red. I. Korpyś, P. Szulc, Częstochowa 2015, s. 86-95
- Ocalić od zapomnienia. Polskie obrzędy i zwyczaje. Doroczne, pod red. B. Ogrodowska, Warszawa 2012, s. 60-68
Komentarze