Historia feminizmu - pierwsza, druga, trzecia fala feminizmu
Od XVIII w. w Europie trwała długotrwała i niewiele zmieniająca dyskusja o położeniu kobiet w społeczeństwie. Przełom przyniosła książka Mary Wollstonecraft pt. "Wołanie o prawa kobiet" wydana w 1792 r. Autorka protestowała przede wszystkim przeciwko systemowi edukacji i wychowania, który przyczyniał się do stworzenia z kobiet istot podległych mężczyznom, bez własnego zdania i woli oraz ambicji innych niż dbanie o swój wygląd i zdobycie męża. Zobacz jakie są fale feminizmu.
Jednocześnie podkreślała, że gdyby kobiety miały takie same możliwości, co mężczyźni mogłyby dorównać im pod względem inteligencji i umiejętności. Wnioski takie spotkały się z mieszanymi uczuciami. Jedni nazwali Wollstonecraft "hieną w halkach", inni zwrócili uwagę na potrzebę włączenia do dyskusji na temat sytuacji kobiet ich samych, ponieważ wcześniej brali w niej udział głównie mężczyźni.
Pierwsza fala feminizmu
W XIX w. ruch feministyczny coraz silniej dawał o sobie znać, walcząc głównie o prawa wyborcze dla kobiet. Silne poparcie dla tych postulatów okazał John Stuart Mill w książce pt. "Poddaństwo kobiet", która ukazała się w 1869 r. Szczególnie ważne było stwierdzenie, że "zasada regulująca stosunek dwóch płci, czyniąc jedną drugiej podwładną w imię prawa (?) powinna ustąpić zasadzie doskonałe równości, niedozwalającej na przywileje lub władzę z jednej strony, a nieudolność z drugiej". Ponadto wiele kobiet w USA i Europie zmobilizowała tocząca się w tym czasie walka o prawa osób czarnoskórych. Część z nich uświadomiła sobie, że dysponowały mniejszymi prawami niż te, których domagali się Afroamerykanie. Walka odbywała się w różnej formie. Dyskutowano jak np. w 1848 r. na pierwszym kongresie kobiet w Seneca Falls w USA, ale z czasem sufrażystki sięgnęły po bardziej stanowcze sposoby wyrażania sprzeciwu poprzez m.in. akcje bojkotu, demonstracje, podpalenia i strajki głodowe. Często spotykały się z nieprzychylnymi opiniami, także polityków.
Jednak ich działania miały realne skutki, ponieważ od początku XX w. kobiety uzyskiwały w kolejnych europejskich krajach prawa wyborcze. Pierwsze prawa te przyznały Finlandia, Dania i Norwegia, kolejno w 1906, 1908 i 1913 r. W 1918 r. ogłoszono je m.in. w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Austrii i Polsce. W naszym kraju było to też wynikiem zaangażowania kobiet w walkę o niepodległość ojczyzny. W 1920 r. również USA przyznało kobietom prawa wyborcze we wszystkich stanach. Trzeba pamiętać, że często praw wyborczych nie przyznawano kobietom z różnych grup etnicznych zamieszkujących dany kraj np. w Australii białe kobiety uzyskały te prawa w 1902 r., ale rdzenna ludność tego kraju dopiero w 1962 r. Ponadto do dziś istnieją państwa, w których kobiety nie posiadają praw wyborczych lub ich prawa nie są respektowane.
Druga fala feminizmu
Kobiety z biegiem lat uświadomiły sobie, że uzyskanie praw wyborczych nie zagwarantowało im pełnej równości w stosunku do mężczyzn. Nawet w krajach takich jak USA, w których kobiety uzyskały prawo do wykonywania różnych zawodów i zajmowania się handlem, równość gospodarcza była w dużej mierze pustym hasłem. Jednocześnie ruch feministyczny podupadł. Po otrzymaniu praw wyborczych część kobiet przestała wykazywać zainteresowanie dalszą walką. Sytuację pogorszył kryzys gospodarczy i II wojna światowa. Dopiero w latach 60 XX w. doszło do odrodzenia ruchu feministycznego, głównie w USA i Europie Zachodniej. Wynikało to z klimatu epoki, ponieważ był to czas walki o prawa obywateli, sprzeciwu wobec wojny w Wietnamie oraz rewolucji hippisowskiej. To spowodowało pojawienie się nowych postulatów feministek i dało początek tzw. drugiej fali feminizmu. Nie był to już ruch zjednoczony, ponieważ w jego łonie doszło do licznych podziałów.
Feministki liberalne walczyły o równość kobiet we wszystkich dziedzinach życia. Postulowały m.in.: o równe traktowanie w miejscach pracy, stworzenie korzystnych przepisów w zakresie urlopów macierzyńskich oraz rozwiązania problemów związanych z opieką nad dziećmi, w ten sposób, aby kobiety mogły kształcić się i pracować. Pojawiały się też inne postulaty. Część feministek odrzucała hasła walki o całkowite zrównanie kobiet i mężczyzn. Uważały, że ważniejszą kwestią było ustanowienie praw chroniących interesy kobiet. Według nich nie chodziło o prowadzenie walki o prawa i pozycje kobiet w niezmienionym świecie rządzącym się patriarchalnym porządkiem. Pojawiały się też głosy bardziej radykalne np. amerykanka Emma Goldman uważała, że kobiety osiągną pełnie praw dopiero gdy przestaną rodzić dzieci. W tym okresie rozwijała się też dyskusja na temat uwarunkowań kobiecości. W 1949 r. Simone de Beauvoir stwierdziła w książce pt. "Druga płeć", że "nie rodzimy się kobietami - stajemy się nimi". To rozpoczęło dyskusję o potrzebie rozróżnienia płci biologicznej i społeczno-kulturalnej oraz przeprowadzenia rewolucyjnych zmian w patriarchalnym kształcie społeczeństwa, które nadal kształtowało kobietę na istotę ukierunkowaną przede wszystkim na małżeństwo i rodzenie dzieci.
Trzecia fala feminizmu
W latach 90 XX w. rozpoczęła się trzecia fala feminizmu. Jej celem jest walka o prawa kobiet na całym świecie, bez względu na:
- pochodzenie,
- kolor skóry,
- religię,
- orientację seksualną.
Na podstawie Ben Dupré "50 wielkich teorii, które powinieneś znać", Warszawa 2011, s. 177-181
Komentarze