Rodzina - definicja, rola. Współczesna rodzina - tradycyjna czy nowoczesna?

Współczesna rodzinaCzłowiek jako istota społeczna rodzi się niejako przeznaczony do funkcjonowania we wspólnocie. Z reguły pierwszym środowiskiem, z jakim mamy styczność, jest nasza rodzina, od której jesteśmy niemal całkowicie zależni przez co najmniej pierwszych kilka lat życia. Jest to najstarsza forma grupy społecznej, spotykana nawet w najbardziej prymitywnych zbiorowiskach ludzi, gdzie stanowi podstawową komórkę społeczną.

Rodzina - definicja

W socjologii rodzina określana jest jako grupa pierwotna, czyli taka, na łamach której odbywają się pierwsze etapy procesu socjalizacji, czyli przygotowywania jednostki do życia wśród innych ludzi.

Rola rodziny

W zależności od okresu i kręgu kulturowego na przestrzeni wieków rodzina była postrzegana na różne sposoby, gdyż stale zmieniały się jej modele i założenia co do funkcji, które powinna pełnić. W potocznym rozumieniu rodzina powinna pełnić przede wszystkim rolę wychowawczą. Główną funkcję rodziny można zatem streścić jako zapewnienie "startu", warunków przygotowujących dziecko do dalszego prawidłowego funkcjonowania w szeroko rozumianym życiu społecznym, pełnienia narzuconych mu przez środowisko funkcji. Nie ma jednego, uniwersalnego scenariusza, według którego rodzina ma swoje zadania realizować, jednak w każdym okresie czasowym zdaje się istnieć pewien kanon, wynikający ze społeczno-politycznych uwarunkowań. Istnieją pewne schematy, według których kształtuje się typ nakreślający ogólny obraz aprobowanego i z reguły praktykowanego modelu rodziny.

Zmiany, jakie stale zachodzą w postrzeganiu rodziny, w ostatnim czasie są tak intensywne, że różnice widoczne są nawet w perspektywie zaledwie dwóch pokoleń, co przejawia się w dzisiejszych relacjach młodzieży z rodzicami. To, jak wychowywani byli dzisiejsi kilkudziesięciolatkowie, znacznie odbiega od tego, z czym na początku swojej drogi życiowej spotyka się małoletni osobnik urodzony w XXI wieku. Spowodowane jest to tym, że świat zmienia się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej i są to transformacje obejmujące swoim zasięgiem wiele obszarów. W wyniku globalizacji równolegle w zachodnim świecie intensywnie rozwijają się sfery:

  • ekonomiczna,
  • społeczna,
  • kulturowa.

Procesy te często pozostają ze sobą w ścisłej zależności, kształtując całościowy wygląd sfery publicznej i prywatnej ludności. Bezpośrednio przekłada się to na powszechną świadomość społeczną i to, jak postrzegamy różne aspekty także naszego codziennego życia. Specyfika i dynamika przemian zachodzących w postrzeganiu rodziny stanowi obecnie jeden z głównych przedmiotów badań nauk z dziedzin społecznych, co świadczy o tym, jak ważną funkcję pełni ona w świecie niezależnie od epoki.

Cechą charakterystyczną wyróżniającą rodziny z połowy XX wieku od tych zakładanych współcześnie jest przede wszystkim ich rozmiar:

Współczesna rodzina tradycyjna

Często była nie tylko wielodzietna, ale także wielopokoleniowa, przy czym dzietność była często nieplanowana i niekoniecznie intencjonalna. Podstawę stanowił związek małżeński kobiety i mężczyzny dążący do reprodukcji. Taka rodzina najczęściej funkcjonowała na zasadzie modelu patriarchalnego, opierającego się na trudnej do podważeniu dominacji mężczyzny. To przedstawiciel płci męskiej postrzegany był jako największy autorytet, któremu podlegała reszta domowników, jego zdanie w wielu kwestiach ostateczne, co nasuwa stwierdzenie, że tradycyjna rodzina nie należała do demokratycznych. Funkcjonował ścisły podział obowiązków. Wewnątrzrodzinne role społeczne były z góry przypisane i uzależnione od płci. Jako główne i często jedyne zadanie kobiety figurowało opiekowanie się gromadką potomstwa i zajmowanie się gospodarstwem domowym, podczas gdy mężczyzna zajmował się zdobywaniem środków utrzymania. Popularną tendencją było, że osoby pochodzące z jednej rodziny zajmowały się wspólnymi interesami, nie było dużego zróżnicowania profesji w jej obrębie. Skutkowało to tym, że urodzenie się w rodzinie pełniącej pewną formę działalności nierzadko oznaczało, że dziecko miało ograniczoną możliwość decydowania o swojej przyszłości, ze względu na oczekiwania rodziny odnośnie kontynuowania tradycji. Pozytywnym aspektem tego konserwatywnego podejścia jest zapewnienie potomstwu pewnej formy stabilności. Zawężenie pola wyboru minimalizowało możliwość popełnienia błędu w obliczu decydowania o własnej przyszłości, z którą mierzą się współcześni ludzie młodzi. Trudno było zatem "wyrwać się" ze swojego rodzinnego środowiska, ale można było liczyć na pewny "fach" w razie braku alternatywnych pewnych rozwiązań.

Najpowszechniejsze były rodziny rolnicze i przemysłowe, dzieci od najmłodszych lat pomagały rodzicom, wykształcając wzorce, które następnie kultywowały także we własnych rodzinach. Osiągnięcie dojrzałości identyfikowano z ustabilizowaniem się. Odmienne były także metody wychowawcze, jeszcze pół wieku akceptowane było wymierzanie dzieciom kar cielesnych, co dzisiaj wydaje się być nie do pomyślenia i jest konsekwentnie demonizowane. Rodzice cieszyli się ogromnym autorytetem, znajdowali się wyżej w hierarchii niż ich potomstwo. Rodzinę traktowano jako niepodważalna wartość, którą należy chronić, jej interes stawał się nadrzędny niż indywidualne potrzeby wchodzących jej członków. Ten model rodziny jest już coraz rzadziej spotykany, zaobserwować go można głównie na terenach słabiej rozwiniętych, gdzie widoczna jest dysproporcja materialna w porównaniu do zamożniejszych obszarów.

Współczesna rodzina nowoczesna

W ostatnich dekadach dokonała się transformacja ustrojowa, która w dużym stopniu przełożyła się na dzisiejszy obraz świata, zwłaszcza krajów takich jak Polska. Większość europejskich państw można określić jako demokracje liberalne, co powoduje ujmowanie indywidualności człowieka w innych kategoriach niż miało to miejsce jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Naturalnie implikuje to, że obecnie, w drugim dziesięcioleciu XXI wieku, rodzina postrzegana jest w wielu aspektach zupełnie inaczej. Jest to wynikiem zmian kulturowych, głównie obyczajowych, które swoim zasięgiem objęły niemal każdy obszar życia człowieka, znacząco wpływając na jego sposób postrzegania otaczającej go rzeczywistości. Żyjemy w obiektywnie zupełnie innym świecie niż kilkadziesiąt lat temu, zmieniły się więc powszechny system wartości, obyczaje i formy autoekspresji w życiu publicznym. Obecnie dominuje model rodziny nuklearnej, gdzie liczba potomstwa zazwyczaj nie przekracza dwóch. Prokreację zazwyczaj planuje się świadomie, rozważając przy tym szereg czynników, takich jak sytuacja materialna, czy też po prostu zwyczajna chęć na ewentualne powiększenie rodziny. Popularność tzw. rodziny małej wiąże się z potrzebą realizacji zawodowej wyrażanej przez obojga rodziców, na przestrzeni ostatnich lat kobiety stały się aktywnymi uczestniczkami życia zawodowego. Rodzicielstwo nie jest już oczywistym etapem w życiu dorosłego człowieka, staje się świadomym wyborem. Wiąże się to z przekładaniem życia zawodowego nad prywatne, znacznie częstszymi przypadkami zmian miejsca pracy, zamieszkania i stylu życia. Indywidualne potrzeby stały się ważniejsze niż presja ze strony społeczeństwa. Nastąpiła także widoczna rotacja tradycyjnych ról społecznych, znacznej poprawie uległa sytuacja kobiet. Coraz częściej widzi się, że to mężczyzna zostaje w domu, by opiekować się potomstwem, podczas gdy kobieta realizuje się zawodowo, większej demokratyzacji uległ także podział obowiązków domowych. Zwiększyła się niezależność partnerów, ważną wartością stało się spełnianie własnych, indywidualnych potrzeb, niekoniecznie powiązanych z życiem rodzinnym. Istotny jest tu fakt, że ludzie stali się bardziej mobilni, a przenikania się ze sobą sfer prywatnej i zawodowej trudno obecnie uniknąć, niemożliwe jest już stanowcze rozgraniczenie dom-praca. Przeobrażeniu uległ także charakter związków międzyludzkich. Obok standardowej rodziny, której podstawą jest małżeństwo kobiety i mężczyzny (chociaż to rozwiązanie jest preferowane przez polskie prawo), równolegle funkcjonują gospodarstwa domowe, w których to przykładowo tylko jeden rodzic wychowuje dziecko lub opiekunowie pozostają w relacji niesformalizowanej w żadnym sakramencie lub urzędzie.

Pojawia się także pewna forma niechęci do zawierania małżeństwa ze względu na zobowiązania, jakie się z tym wiążą. Liberalizacja sfery obyczajowej poskutkowała wyraźną zmianą definiowania moralności (która coraz częściej uważana jest za wartość subiektywną), ogólnych standardów i norm społecznych. Nie istnieje już zestaw sztywnych zasad, według których funkcjonować powinno życie rodzinne, widoczna jest większa swoboda. Wyraźnie zmieniła się także relacja rodzic-dziecko, która w dużym stopniu utraciła swój autorytarny charakter. Podstawą w wychowaniu dziecka staje się wyrozumiałość, nacisk kładziony jest na to, by dziecko żyło w zgodzie ze sobą, realizowało swoje pasje i wybierało ścieżkę życiową według własnych preferencji. Dorośli decydują się na mniejszą liczbę potomstwa, za to wkładają pełnię starań w to, by swojemu dziecku zapewnić jak najlepszą przyszłość, od najmłodszych lat inwestując w jego rozwój i umożliwiając mu, oczywiście dotyczy to rodzin dobrze usytuowanych, możliwość zdobywania wykształcenia na najwyższym poziomie. Dziecko nie jest już traktowane głównie jako pomoc dla rodziców, zostało mocno upodmiotowione i to jego los staje w centrum dążeń i wysiłków.

Bardziej akcentowana jest indywidualność dziecka, jego odmienność od reszty rodziny i podkreślanie własnej tożsamości, zachęcane jest do obrania własnej drogi życiowej. Przypadki, w których dorośli ludzie nadal mieszkają ze swoimi rodzicami wynika raczej z trudnej sytuacji na rynku mieszkaniowym, niż jakiegoś głębokiego poczucia przywiązania i wspólnych interesów międzypokoleniowych. Przeciwnie, więź między rodzicami i dziećmi zdaje się coraz bardziej słabnąć, nie zachodzi już bowiem tak silna zależność między relacjami rodzinnymi, a tym, jakie postawy wykształcają się u dziecka na drodze socjalizacji. Domownicy często są bardzo zróżnicowani, niestety nie zawsze spotyka się to z tolerancją. Rozłamy te często są wynikiem sporów światopoglądowych, spowodowanych funkcjonowaniem w zupełnie innym środowisku, życie młodych ludzi bardzo często przebiega obecnie dwupoziomowo, znaczną część swojego czasu spędzają w internecie, który ma znaczący wpływ na formowanie wizji świata.

Młodzi ludzie są coraz bardziej otwarci, często odrzucają wartości propagowane przez religię, co powoduje bardzo często odrzucenie stylu życia dorosłych i przybiera to wymiar bardziej radykalny niż kiedyś. Głoszone ideały równości i tolerancji przekładają się na przebieg zmian w życiu społecznym. Młode pokolenie znacząco rozszerza definicję rodziny, czyniąc ją bardziej inkluzywną i zróżnicowaną, co skutkuje wliczaniem jako formę rodziny także pary jednopłciowe. Coraz więcej państw zachodniego świata decyduje się na modernizację prawa umożliwiającą takie rozwiązanie. Spotyka się to z sprzeciwem osób, którzy tradycyjną formę rodziny postrzegają jako podstawę ładu społecznego, jednak musimy liczyć się z tym, że świat się zmienia, a wraz z nim, w zależności od kontekstu kulturowego, naturalnie zmieniają się obyczaje i rozszerzają się pojęcia.

Żyjemy w epoce informacyjnej, która ciągle się rozwija, co może w przyszłości przełożyć się na to, że wychowawcza rola rodziny w dużym stopniu straci na znaczeniu, wszystkie potrzeby poznawcze dziecka będą mogły być zaspokojone przy użyciu narzędzi zewnętrznych. Wiąże się to z tym, że coraz trudniej będzie rodzicom nadzorować rozwój ich dzieci, co przyczyni się do powiększenia już i tak dużych różnic międzypokoleniowych, które z powodu wzrastającego tempa zmian zachodzących w świecie będą się tylko poszerzać. Będzie to wymagało od instytucji rodziny gotowości do adaptacji, zmodernizowania przypisanych jej funkcji tak, by jak najlepiej konfrontowały wyzwania stawiane przez otoczenie. Wraz ze zmieniającymi się warunkami życia przekształca się społeczeństwo i standardy życia osobistego. Trudno jest temu zapobiec, odwoływanie się do tradycyjnych wartości nie posiada już takiej mocy sprawczej w kształtowaniu się nastrojów społecznych. Popularność postrzegania człowieka zgodnie z teorią indywidualizmu skutkuje ogromnym zróżnicowaniem potrzeb poszczególnych jednostek. Nie można wymagać, by wszystkim odpowiadał preferowany przez nas styl życia, dlatego, jeśli chodzi o życie osobiste, ludzie powinni posiadać swobodę do realizacji swoich potrzeb według własnych zasad, o ile nie krzywdzą innych. Subiektywizacja i detradycjonalizacja wydają się być nie do uniknięcia, zadaniem przyszłych społeczeństw będzie zatem przystosowanie się do takiego stanu rzeczy i stworzenia dla niego możliwie najbardziej optymalnych warunków. Rodzinie nie grozi klęska, będzie jedynie zmuszona do funkcjonowania na nieco innych zasadach, które wyznaczone jej będą przez nową rzeczywistość.

Komentarze